Predyspozycje psów rasy Briard

Briardy jako rasa FCI należą do psów pasterskich i zaganiających. Oznacza to, że pierwotnie towarzyszyły głównie pasterzom w wypasie stad owiec jako psy zaganiające, ale także pełniły role obronną w strzeżeniu stad i domostw. I choć w Polsce raczej nie spotkasz briarda pracującego na halach wśród owiec to jego cechy sprawiają, że sprawdzi się on w wielu innych aktywnościach.

Briardy są zazwyczaj psami o wysokim temperamencie, chętnymi do uprawiania psich sportów. Cechuje je duża chęć współpracy z przewodnikiem, tzw. will to please (czyli chęć zadowolenia przewodnika) co oznacza, że dla wielu briardów nagroda socjalna od przewodnika sprawia mu taką radość, że pies sam do niej dąży co bardzo pomaga w treningu. Oczywiście w trakcie całego szkolenia a w szczególności przy trudnych lub długo trwających zadaniach sama nagroda socjalna nie wystarcza i pies musi otrzymać wzmocnienie, takie jak zabawkę czy jedzenie. 

 

Przegląd aktywności sportowych odpowiednich dla briardów:

 

Pasienie – większość briardów ma doskonały instynkt pasterski, co często potwierdzają egzaminami HWT (herding working test). W życiu codziennym skutkuje to np. tym, że pies nie pozwoli rodzinie rozejść się na spacerze w różne strony, może podszczypywać tak jak podszczypywałby owce oraz jest dość szczekliwy (briardy nie pasą „okiem” tylko właśnie szczekaniem). W pracy pasterskiej czują się jak ryba w wodzie i weekendowe wypady na pasienie będą spełnieniem marzeń briarda. Oczywiście mogą zdarzyć się osobniki, które nie wykażą pasji pasienia lub które będą tak impulsywne, że nauka pasienia będzie miała burzliwe początki.

Obrona sportowa (IGP) – znaczna większość briardów wykazuje popęd obronny jeżeli mówimy o obronie terenu (mieszkania, obejścia), natomiast w obronie sportowej bazujemy na zabawie oraz popędzie do zdobywania łupu, co sprawia, że jest to sport odpowiedni dla briardów. Nie sprawdzą się tutaj osobniki mocno lękliwe a podejście pozoranta do briardów musi być zdecydowanie bardziej delikatne niż do mocnych psychicznie psów. Briardy mają skłonność do potrząsania rękawem, co jest ujemnie punktowane na egzaminach czy zawodach. Oprócz obrony konkurencja IGP składa się również z tropienia i posłuszeństwa – o tych aspektach szkolenia przeczytasz poniżej.

Posłuszeństwo sportowe (obedience) – nie znam briarda, który nie byłby chętny do wykonywania sztuczek i wspólnego zabawowego trenowania ze swoim właścicielem. Natomiast jeśli myślimy o posłuszeństwie sportowym, to tu zaczynają się schody. Obedience wymaga od psa wielu powtórzeń danego ćwiczenia, pracy z odłożoną nagrodą oraz wysokiej motywacji do wykonywania ćwiczeń, które nie są samonagradzające (tak jak pasienie owiec czy gryzienie pozoranta, które daje frajdę samo w sobie). Spotkałam niejednego briarda, który nie chciał przynosić aportu więcej niż 3 razy lub nie chciał pracować dłużej niż kilka minut jeśli właściciel nie miał w kiszeni przygotowanej kiełbaski. Ale jeśli trafisz na pracowitego briarda i dodatkowo wypracujesz u niego pasję do treningów to praca z takim psem będzie czystą przyjemnością. Do tej pory 2 briardy w Polsce startowały w zawodach w najwyższej klasie obedience czyli klasie 3.

Rally-o – uznawane jest za nieco prostszą formę obedience, tak więc niemal każdy briard będzie świetnym kompanem w tej dyscyplinie. W początkujących klasach na zawodach rally-o pies może przebywać na smyczy, więc nawet dzieci czy psy młode mogą brać udział w tej zabawie. W ostatnich sezonach 4 briardy stawały na podium z medalami na szyjach.

Agility – skakanie przez przeszkody, bieganie tunele i pokonywanie pozostałych przeszkód to marzenie chyba każdego briarda. Briardy dobrze sobie radzą na torach, mają dużą chęć biegania i jeszcze większą chęć do przeżywania radości ze swoim właścicielem. Zdarzają się osobniki, które nie są szczególnie skoczne, więc jeśli nie szykujesz się na zawody warto obniżać poprzeczkę o 10 czy 20cm, żeby czerpać radość ze wspólnego treningu bez nadmiernego przeciążania stawów. Należy pamiętać, że briardy powinny być przebadane pod kątem dysplazji. U mojego psa nie lada utrudnieniem w pokonywaniu przeszkód jest długie futro, które potrafi bezlitośnie zrzucać tyczki, choć pies uważa, że skoczył wystarczająco wysoko.

Nosework i tropienie sportowe – nos briarda jest wspaniały. Wystarczy dobrze go poinstruować co powinien tym nosem robić. Na początku nauki pracy węchowej briardy mogą być nieco zbyt aktywne czy mało skupione, mogą też mieć skłonność do wyszukiwania wzrokiem, ale jeśli zrozumieją zadanie potrafią mu się oddać. Dla wyszkolonego briarda nie będzie problemem znalezienie próbki zapachowej w pomieszczeniu, patyka węchowego w próbce jałowych patyków czy tropu wskazanego w lesie, jednak mam nieodparte wrażenie, że większość briardów będzie gustowała w nieco bardziej temperamentnych zadaniach.

Frisbee – briardy są na tyle dużymi i ciężkimi psami, że frisbee może być dla nich najwyżej dobrą zabawą a nie dyscypliną sportową. Wysokie skoki nie wpływają dobrze na ich stawy a zrobienie vault’y (pies odbija się od ciała przewodnika) czy dog catch’a (pies jest łapany w locie) jest praktycznie niemożliwe. Zabawa w rzucanie frisbee będzie dobrym sposobem na miłe spędzenie czasu a wysokie rzuty raczej powinniśmy zamienić na rollery czyli toczenie dysków po trawie.

 

 Poza wieloma wspaniałymi cechami briardów należy nadmienić również o tych, które są przeszkodami w sportach.

 

Stosunkowo często spotykam w rasie osobniki lękliwe. Jeżeli taki pies znajdzie oparcie we właścicielu będzie z chęcią wykonywał z nim pracę (np. rally-o), ale będzie czuł się niekomfortowo w pracy z obcymi czyli np. z pozorantem lub podczas grupowych ćwiczeń zostawania w posłuszeństwie sportowym. Z kolei praca węchowa czy pasienie mogą być dobrym sposobem na usamodzielnienie się psa i podniesienie jego pewności siebie. Psy, u których lęk będzie przeradzał się w agresję będą wykluczone z każdej dyscypliny, w której jednocześnie biorą udział inne psy.

Spotykam również psy… leniwe. Jak się okazuje nie każdy pastuch ma temperament i zapał do pracy. Dobrym sposobem na leniwego psa jest zaproponowanie mu innego rodzaju aktywności. Może się bowiem okazać, że problem nie leży w lenistwie a w źle dobranej aktywności, która po prostu nie sprawia psu frajdy. Znam psy, które nie plują aportem w treningu posłuszeństwa, ale z chęcią skaczą przez przeszkody. Polecam „zapytać się” własnego psa co jest jego pasją, ponieważ narzucenie psu, że ma być doskonały w konkretnej dyscyplinie może skończyć się godzinami bezowocnych treningów.

Briardy jako psy z natury obronne nie mają skłonności aby dawać się głaskać każdemu napotkanemu człowiekowi. Oczywiście zdarzają się pieszczochy, obecnie w Polsce są nawet briardy pracujące w przedszkolach jednak należy pamiętać, że każdy pies ma swój charakter i ma prawo zachowywać swoją przestrzeń osobistą. Nie mylmy psów pasterskich z kanapowymi maskotkami z pięknym futrem.

Kolejną cechą wielu briardów jest ich delikatność psychiczna. Oznacza to, że briardy muszą być prowadzone łagodnymi metodami szkoleniowymi, mogą nie radzić sobie z dużą presją przewodnika a w przypadku skrzywdzenia stają się zlęknione (co może przeradzać się w agresję). Z powodu wysokiej empatyczności potrzebują stabilnego przewodnika. Widziałam briardy, które na treningu ćwiczyły jak z nut a na zawodach czy egzaminach a nawet wystawach psów odmawiały pracy, ponieważ właściciel był tak zestresowany, że pies nie potrafił przy nim stabilnie pracować.

Podsumowując:

Briardy są wspaniałymi towarzyszami do większości psich sportów na podstawowych poziomach. Aby osiągnąć sukcesy szkoleniowe na wyższych poziomach dyscyplin sportowych briarda należy po prostu zapytać co jest jego pasją. Jeśli to odkryjesz, to zyskasz doskonałego psa pracującego. Mi się udało!

Anna Sękowska, behawiorystka, instruktor szkolenia psów 

Kontakt: SzkolenieHauSchool@gmail.com